Dobre i złe ALKOHOLE w składach kosmetyków
Cześć Kochani!
Przed Wami kolejny post z serii "wiedza". Dzisiaj
rozpiszę się troszkę na temat alkoholi w składach naszych kosmetyków. Wiedziałyście, że nie wszystkie
alkohole są złe? Jeżeli nie, ten post jest specjalnie dla Was.
Jak już wiecie, w składach kosmetyków znajdziemy dużo
różności. Tych dobrych i tych złych. Jakimi więc są alkohole?
Alkohol, samo
słowo wydaje się być odstraszające. Jak to, alkohol w kosmetykach?! Jednak nie
jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Dobre alkohole również istnieją!
ZŁE ALKOHOLE
Czyli alkohole
krótkołańcuchowe - są uznawane za te "złe". Powodują,
że nasze włosy są przesuszone, szorstkie, matowe i spuszone. Złe alkohole są
odpowiedzialne za rozchylanie łuski włosa, po to, aby wejść w jego głąb. Wydawałoby
się, że to dobrze. Niestety, nie dla Naszych kręconych włosów - tych suchych z natury.
Jeżeli zły alkohol znajduje się wysoko w składzie (pierwsze,
drugie, trzecie miejsce), znaczy to, że jego stężenie jest wysokie i nie nadaje się do
stosowania na dłuższą metę. Przy pierwszych użyciach efekt może być super! Jednak z czasem zaczniecie mieć na głowie jedną, wielką, suchą szopę.
Alcohol denat. / SD alcohol / SD alcohol-40 - inaczej po prostu denaturat czy
etanol. Jest najbardziej szkodliwy - może wysuszać, podrażniać i powodować alergię.
Alcohol / Ethanol / Ethyl alcohol - czysty alkohol, etanol. Często jednak nie wiadomo o jaki dokładnie
alkohol tutaj chodzi. Ten może wysuszać i podrażniać. W niskim stężeniu
i w towarzystwie substancji nawilżających może być dobrze tolerowany.
Isopropyl alcohol - konserwant, rozpuszczalnik, może
wysuszać, uczulać i podrażniać skórę głowy.
Benzyl alcohol - nie wysusza, może jednak podrażniać
i uczulać.
Pierwsze dwa
alkohole należałoby wyeliminować. Jeżeli mowa o pozostałych, jest to kwestia
indywidualna każdego z Was. Na niektóre loczki mogą działać źle, na niektóre
dobrze. U siebie nie zauważyłam nic niepokojącego podczas ich stosowania. Warto z nich zrezygnować, jeżeli zauważyliście pogorszenie się stanu włosów oraz jeżeli posiadacie suche, zniszczone lub cienkie włosy.
Aby zniwelować działanie szkodliwych alkoholi powinno się używanie sporej ilości emolientów podczas pielęgnacji.
UWAGA! Powyższe alkohole znajdujące się w składach wcierek są jak najbardziej dopuszczalne. Dzięki nim składniki aktywne mają szansę dostać się w głąb skóry głowy. Należy jednak zaobserwować, czy podane alkohole nie podrażniły Waszej skóry głowy.
DOBRE ALKOHOLE
Alkohole tłuszczowe, alkohole długołańcuchowe. Wywodzą się z
tłuszczów, czyli są rodzajem emolientów/natłuszczaczy. Uważane są za
"dobre", ponieważ nie podrażniają, zmiękczają, nawilżają i wygładzają
włosy. Pomagają zatrzymać wodę wewnątrz włosa i ułatwiają rozczesywanie. Działają również jako emulgatory.
Występują na początku składu w szamponach, odżywkach, maskach i stylizatorach.
Cetyl alcohol - tłusty emolient,
zmiękcza, działa nawilżająco, wygładzająco, nie pozwala na odparowanie wody z
włosa (warstwa filmotwórcza);
Stearyl Alcohol - emulgator,
tworzy na włosach warstwę filmotwóczą, działa jak Cetyl Alcohol;
Isostearyl Alcohol - natłuszcza,
wygładza, zmiękcza;
Lauryl
Alcohol - powstaje z olejku kokosowego, chroni przed promieniowaniem UV;
Oleyl, Decyl, Mirystyl i Palm Alcohol
- natłuszczają, wygładzają i zmiękczają włosy;
Cetearyl Alcohol - chroni włos przed
utratą wilgoci, zmiękcza, sprawia, że włosy są elastyczne;
Dobre wpływ na włosy mają alkohole dwu- i wielowodorotlenowe. Zatrzymują wodę we włosie, dzięki czemu zapobiegają ich wysuszeniu się. Do takich zaliczamy:
Gliceryna - nawilża, zatrzymuję wodę; w "suche" dni może powodować puszenie się włosów;
Sorbitol - również nawilża, działa przeciwbakteryjnie oraz reguluje wydzielanie się sebum.
Propylene glycol - humektant, zatrzymuję wodę, ułatwia transport składników aktywnych w głąb naskórka;
Uf! Chyba wyczerpałam temat :) Mam nadzieję, że teraz będziecie już dobrze rozróżniać zawartość alkoholi w składach. Miłego dnia! :)
źródło: kosmopedia.pl ; mfairhaircare.blogspot.com;
.