SUSZARKA REMINGTON AIR3D D7779

Hej!

Mam dla Was kilka słów o moim największym odkryciu w ubiegłym roku. Od dłuższego czasu marzyłam o suszarce Dyson Supersonic, pewnie kojarzycie ją z Instagramowych tutoriali wśród kręconowłosych. Przyszedł czas, gdzie już byłam niemal zdecydowana na jej zakup i wtedy...

...w proponowanych, podobnych produktach pojawiła się ona, suszarka REMINGTONa! Gdy zobaczyłam to się zakochałam, fizycznie była bardzo podobna do Dysona. Wiecie, mała, bez długiego "dzioba", z ciekawie wyglądającym dyfuzorem. Nie minęła chwila jak dostałam ją w prezencie (dziękuję Ri.)! REMINGTON AIR3D D7779!

Poczytałam o niej na wielu forach. Co ciekawe, wiele zagranicznych dziewczyn i fryzjerów (!) porównało ją do Dysona! Niemalże to samo za 3x mniej pieniędzy. Działanie, poręczność, szybkość suszenia, wyeliminowanie puchu. Teraz przeczytacie, czy to naprawdę takie WOW i czy warto!

REMINGTON AIR3D D7779
Głównym elementem produktu, który ma tworzyć go niepowtarzalnym jest technologia przepływu powietrza w formie 3D. Tworzy on jednostajny, nieprzerwany i równomierny strumień powietrza, a konstrukcja suszarki sprawia, że jego przepływ jest większy. 

Dodatkowo silnik jest umiejscowiony w uchwycie suszarki, a nie w jej komorze! 

Specyfikacja: 

» nowoczesny design;
» poręczna i lekka;
» 3 zakresy temperatury;
» 2 zakresy prędkości nadmuchu ze wskaźnikiem LED;
» przycisk zimnego nawiewu (Cool Shot);
» jonizacja;
» kratka ceramiczna zawierająca mikrocząsteczki odżywki odpowiedzialne za nadanie blasku i zredukowanie puchu;
» system blokujący nakładki (silikonowy bolec w każdej z nich); 
» 3m przewód;
» 2 koncentratory powietrza i dyfuzor;

W pakiecie mata antypoślizgowa oraz futerał. 

Może przejdziemy do mojej opinii? :)

Od początku! Suszarka wygląda pięknie! Klasyczne kolory i ten wygląd, naprawdę robią robotę! Faktycznie jest lekka i BARDZO poręczna. Przy niektórych modelach można spotkać się ze zmęczeniem ręki, czy ciągłym poprawianiem chwytu. Szczerze, trzymanie w ręku AIR3D to sama przyjemność! Jej poręczność sprawdzi się równie świetnie podczas podróży.
Temperatura... to dla większości kluczowy element przy doborze suszarki. Dobrze, gdyby zimny nawiew był zimny. Dobrze, żeby letni nie był gorący i tym podobne. D7779 zaskoczył mnie pod tym względem, bo... zimny nawiew (przycisk Cool Shot) to ZIMNY NAWIEW! Większość sprzętów po kilku użyciach przestaje dmuchać zimnym powietrzem i trzymanie przycisku nie ma sensu, tak jakbyście cały czas używali programu 1. lub 2.
Tutaj "jedynka" odpowiada letniemu powietrzu, "dwójka" ciepłemu, a "trójka" to już gorący wiatr! Po kilku miesiącach użytkowania nic nie zmieniło się w moim modelu, temperatura nawiewów pozostała taka sama jaka była zaraz po zakupieniu, więc ogromny plus dla REMINGTONa.

Prędkości nawiewu są dwie. Z czego drugi dmucha niczym halny, a pierwszy jest odpowiedni - mocny, ale idealny!
REMINGTON AIR3D D7779 jest wyposażony w technologię jonizacji oraz ceramiczną kratkę nasączoną mikroodżywkami. O ile wszyscy wiemy jak działa jonizacja, tak ciężko jest mi wytłumaczyć opcję mikroodżywek. Mają za zadanie zwiększyć połysk włosów, co jest na plus! Nie do końca jednak wiem jak ma to funkcjonować. Czy jest to chwilowe? Wiecie, do momentu gdy odżywki się nie skończą. Jak zatem je uzupełnić? Nigdzie tego nie doczytałam. Mogę tylko snuć domysły, że jest to stworzone na zasadzie takiej jak jonizacja (w końcu ta nigdy się nie kończy :D). Może odpowiedź jest w tym, że kratka jest CERAMICZNA? Ciężko powiedzieć, jeśli macie swoją teorię lub ktoś Wam to dobrze wytłumaczył - dajcie znać!
Bardzo podoba mi się rozwiązanie kwestii mocowania nakładek! W większości suszarek są one albo wkręcane albo wsadzane na tzw. "klik". Tutaj spotkałam się z silikonowym bolcem w nakładkach, który blokuje się od razu po włożeniu. Możecie kręcić nakładkami, trząsać sprzętem, odkładać i przekładać i NIE MA OPCJI, żeby nakładka wypadła.
Moment, na który chyba wszyscy czekacie z niecierpliwością! "A jaki jest czas suszenia?", "Ogranicza puch?", "Zwiększa objętość i podbija skręt?", "Jak z suszeniem nasady?". Razem  osobami, które mają już swojego AIR3D przychodzimy z odpowiedzią!

Czas suszenia:
Kiedyś moje suszenie trwało z 40-45 minut, gdzie w trakcie jeszcze zwilżałam włosy i dokładałam stylizator. Teraz przy takiej metodzie zajmuje mi to... do 25 minut! Było mycie, gdzie wyrobiłam się w 15 minut z zegarkiem w ręku, raz trwało 20 minut. Średnią wyliczam na 20-25 minut!

U innych osób: 15 minut, 20 minut, 25 minut... maksymalny czas to 30 minut. 4/5 osób zamyka się w przedziale do 25 minut!

Ograniczenie puchu i podbicie skrętu: 

W tym modelu dyfuzor jest bardzo podobny do dyfuzora Gama, czy tego z Dysona. Ząbki są umieszczone wewnątrz misy, gdzie w innych sprzętach wystają ona na zewnątrz. To właśnie ten mały szczegół pływa na ograniczenie puchu i podbicie skrętu! Faktycznie ja, jak i inni zaobserwowali zniwelowanie puchu i podbicie skrętu, na długości i od nasady. Dodatkowo utrwala na dłużej, oczywiście przy odpowiedniej stylizacji i dobrze dobranej temperaturze.

Wiadomo, że duże znaczenie ma pielęgnacja i stylizacja. Czasem zdarzy się tak, że puch będzie, a bo to równowaga PEH zachwiana, bo stylizator za słaby lub go zbyt mało. Wszystko do opanowania! :)

Suszenie nasady: 

Kolejny największy problem. Długość już jest sucha i zaczyna się puszyć od nawiewu, a nasada wciąż wilgotna. AIR3D radzi sobie nawet z tym! Suszy włosy równomiernie, jak to w zamiarze miał producent. Nasada w większości przypadków jest wysuszona w tym samym czasie co długość.

Opinie i efekty używających:

"Jestem zachwycona! Moja najlepsza suszarka ever! [...]. Czas suszenia skrócił mi się ewidentnie. Przy poprzedniej suszarce to mniej więcej 40 minut, teraz jakieś 20-25 minut. Definiuje loki bardziej niż poprzedni dyfuzor." ~ Adrianna

"Czas suszenia wydaje mi się naprawdę o połowę krótszy. Dyfuzor jest mega wygodny, ładnie podbija włosy. Jest lekki puszek, ale wydaje mi się, że to dlatego, że nigdy nie mam wystarczająco dużo czasu na suszenie. Starą suszarkę już dawno pochowałam do szafy. Jestem z niej potężnie zadowolona i nie zamieniłabym jej. Czasem zdarza się, że jakieś pasmo wkręca się w suszarkę z tyłu, ale to przez moje niedopilnowanie." ~Martyna

"Czas suszenia to ok. 30 minut. Poprzednim dyfuzorem było sitko. Tak, definicja jest lepsza, a puszek mniejszy, ale jednak jakiś jest. Najczęściej na czubku. Jest zdecydowanie lepsza od mojej poprzedniej suszarki, ale tą była suszarka turystyczna, więc ciężko mi porównać. Poleciłam REMINGTONA już dwóm osobom, więc zdecydowanie jestem zadowolona. Dla mnie przycisk zimnego nawiewu jest taki sam jak tryb 1. Wygodna, dobrze leży w dłoni, bardzo długi kabel!" ~Karolina

"Czas suszenia to 15 minut. Starą suszarką zajmowało mi to co najmniej pół godziny, a włosy mam krótkie. Włosy po AIR3D są bardziej zdefiniowane, ale myślę że to też zasługa lekkości i poręczności, bo nie muszę ciągle zmieniać pozycji przy suszeniu. Mogę skupić się na danej partii bez obaw, że poparzę skórę głowy. Trudniej mi dosuszyć nasadę, ale jak na tak krótki czas suszenia jestem w stanie ten minus zaakceptować. ~Kinga

"Suszenie trwa ok 25 minut. Nie miałam problemu z suszeniem, włosy schły równomiernie!" ~Natalia

Oraz moje na koniec:

Na zakończenie! Biorąc pod uwagę opinie o REMINGTON AIR3D D7779 a Dyson Supersonic, jestem w stanie stwierdzić, że są one bardzo, ale to bardzo podobne w działaniu! Wiadomo, Dyson droższy, ma więcej "bajerów", ale działanie jest w 90% takie samo! Potwierdza się to, co na zagranicznych forach pisali w porównaniach tych dwóch sprzętów.
Różnica w cenie jest ogromna, Dyson kosztuje ok. 1500 PLN, a Remingtona kupicie już za ok. 400/500 PLN. Wiem, że nie dla każdego jest to łatwy wydatek, ale jeśli tylko będzie możliwość NAPRAWDĘ WARTO! Podejrzewam, że posłuży Wam dłużej niż zwykła suszarka. Jej funkcje utrzymają się dłużej niż w przypadku takiego "no name". Szczerze jestem przeogromnie zadowolona! Kto tylko pyta, polecam z czystym sumieniem! :)

Kto już ma? Kto planuje zakup? A może kogoś tą recenzją przekonałam? ;)

Buziaki!

Komentarze