ZABEZPIECZENIE KRĘCONYCH WŁOSÓW PODCZAS SNU - 3 NAJLEPSZE SPOSOBY

Cześć Kochani!

Dzisiejszy temat z pewnością przyda się kręconowłosym "świeżakom". Duża część z Was już wie "jak to się robi". Na początku włosomaniaczej drogi, każdy z nas zastanawiał się jak okiełznać loki podczas snu, tak by następnego dnia były wyjściowe. Nie oszukujmy się, ale podczas snu nie mamy nad nimi żadnej kontroli. Co zatem zrobić, żeby następnego dnia nadawały się "do ludzi"?


FRYZURA ANANAS

Większości znany "ananas" to nic innego jak luźno związana kitka na czubku głowy. W tym wypadku najlepiej użyć gumek materiałowych lub "sprężynek". Ważne, żeby nie miały one metalowych elementów. Ananasa z reguły wiążemy "na raz", tak aby loki nie były gumką ściśnięte. Problem zaczyna się u osób z krótszymi włosami. Pasma z nad karku często wypadają z kitki i podczas nocnego tarcia o poduszkę pozostają z nich spuszone kosmyki. Tutaj polecam upięcie tych pasm zwykłą wsuwką, bądź założenie na głowę satynowego czepka, o którym przeczytacie poniżej.

Na zdjęciu powyżej widzicie, że i mi wystają pojedyncze pasma z tyłu głowy. Z reguły staram się je zawsze upchać "pod gumkę", jeżeli jednak nie daję rady - używam do tego wsuwek. :)

Z ananasem jest o tyle wygodnie, że możecie go zrobić w każdym miejscu i o każdej porze. Sama gdy wracam do domu, gotuję lub sprzątam, łapię kłaczki na czubku głowy i działam! Po zdjęciu gumki wystarczy delikatnie rozczochrać włosy, aby je unieść i być gotowym do ponownego wyjścia.

Przed związaniem loków w gumkę, polecam nałożyć na włosy odrobinę ulubionego olejku. Wystarczy kropla, którą rozsmarujecie w dłoniach, a następnie pogładzicie włosy.

CZEPEK SATYNOWY

Najlepiej sprawdza się u osób z krótkimi włosami, których nie idzie złapać w gumkę. Żadne kosmyki nie mają prawa z niego wystawać, o ile dobrze je schowacie. Dodatkowo materiał - satyna, niesie wiele korzyści kręconym włosom. Jako, że jest to materiał śliski, włosy nie ocierają się o nią jak w przypadku zwykłej, bawełnianej pościeli. Idealne loki gwarantowane!

PS. nikt nie zabroni używać Wam takowego czepka, jeżeli macie długie włosy. :)

POSZEWKA/PODUSZKA SATYNOWA

Każdy z nas rusza się w nocy mniej lub bardziej. Niektórym (tak jak mnie) głowa po poduszce lata jak szalona. Tak jak wspomniałam wyżej, satyna jest wręcz idealnym materiałem dla kręconych włosów. Jest śliska i gładka, dzięki czemu włosy po niej suną, bez zbędnego ocierania się. Przez to będą mniej spuszone niż w przypadku użycia zwykłej bawełnianej poszewki. Loki się nie plątają, a sianko bardzo rzadko się pojawia. Satynowa poszewka to MUST HAVE kręconowłosej! O ile bez ananasa da się żyć, tak bez satynki już ciężej.

Sama często robię tak, że nie wiążę loków na noc, tylko przerzucam je przez poduszkę i tak sobie śpię. :) 

Dodatkowo można zaopatrzyć się w satynowe chusty, czepki z siatki, specjalne turbany do spania... w dzisiejszej dobie internetu możemy mieć dosłownie WSZYSTKO.

Przedstawiłam Wam 3 najlepsze, według mnie, metody zabezpieczenia kręconych włosów podczas snu. Osobiście korzystam z pierwszego i trzeciego, które polecam również Wam!

To co wybierzecie sami, zależy jedynie od Was. :) Znam loczki, u których doskonale sprawdza się czepek z siatki, u innych zaś wystarczy zwykła satynowa poszwa. Z góry na pewno odradzę Wam wiązanie loczków w warkocze, koczki itp. Jeżeli następnego dnia mają być rozpuszczone i wciąż dobrze zdefiniowane, wcześniej wspomniane fryzury nie mogą mieć miejsca! :) 

Ciekawa jestem jak Wy radzicie sobie z lokami w nocy! Korzystacie z którejś w powyższych metod, czy macie swoje? :) 

Buziaki! :* 

VIS PLANTIS, BASIL ELEMENT - SZAMPON WZMACNIAJĄCY (OCZYSZCZAJĄCY)

Hej, hej!

Nie zwalniam tępa! Nadrabiam recenzję produktów, które według mnie są godne polecenia. Ostatnio stylizator, dzisiaj szampon. Tym razem oczyszczający, idealny do mycia włosów i skóry głowy raz na 2 tygodnie.
Seria Basil Element wyszła na rynek stosunkowo niedawno, a już cieszy się ogromnym powodzeniem. Z serii posiadam jeszcze peeling i maskę, ale nie o tym dzisiaj! Szampon zakupiłam w Drogerii Natura za 12 PLN/300ml. Wtedy akurat był w promocji. Jego regularna cena waha się w okolicach 20 PLN. Plus jest taki, że kupicie go w większości drogerii, np. Rossmann.

Konsystencja lekko lejąca się, żelkowata. Według mnie szampon pachnie ziołowo, ale delikatnie. 

Skład:
AQUASODIUM C14-16 OLEFIN SULFONATELAURETH-2GLYCERINCOCAMIDE DEALAURAMIDOPROPYL BETAINEPOLYQUATERNIUM-70 (polimer)PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL (utwardzony olej rycynowy)HELIANTHUS ANNUUS SEED OILCOCOS NUCIFERA OILOCIMUM BASILICUM HAIRY ROOT CULTURE EXTRACT (ekstrakt z korzenia bazylii)PARFUMDIPROPYLENE GLYCOLGLUCOSESORBITOLSODIUM GLUTAMATE (konserwant)UREASODIUM PCAGLYCINE (regulator pH)LACTIC ACIDHYDROLYZED WHEAT PROTEINPANTHENOLDISODIUM EDTA (konserwant)POTASSIUM SORBATE (konserwant)SODIUM BENZOATE (konserwant)CITRIC ACID (regulator pH)LINALOOL;

W składzie: 3 substancje myjące, w tym jeden silny detergent. Szampon zawiera sporo humektantów, emolienty oraz wyciąg z korzenia bazylii. Znajdziemy też proteiny pszeniczne - nisko w składzie więc nie powinny narobić szkód. Dodatkowo emulgator, kilka ulepszaczy oraz kompozycja zapachowa

Składniki aktywne: 

Ocimum Basilicum Hairy Root Culture Extract (wyciąg z korzenia bazylii) - zmniejsza wypadanie włosów, wzmacnia skórę głowy oraz zagęszcza włosy. 

NMF - naturalny czynnik nawilżający - chroni skórę głowy przed odwodnieniem. Zachowuje prawidłowy poziom wody w górnych warstwach skóry.


Jak widzicie, szampon Basil Element wciąż jest mocnym szamponem oczyszczającym, ale łagodniejszym od tych z SLS. Swoje zadanie wykonuje znakomicie - DOBRZE OCZYSZCZA. Wystarczy chwila wmasowania go w skórę głowy i włosy, żeby zmyć cały syfek. Produkt mocno się pieni, ale! W moim przypadku ilość wytworzonej piany pomaga w rozczesaniu włosów. :) Po zmyciu włosy są miękkie, rozplątane i gładkie. Czasami zdarza się, że delikatnie "skrzypią".

Szampon ma za zadanie wzmacniać włosy i hamować ich wypadanie. Wiecie jak to jest... ma za zadanie, ale różnie to bywa. Jako, że włosy wciąż mi wypadają i wspomagam się witaminami, nie jestem w stanie stwierdzić, czy szampon Vis Plantis miał jakikolwiek wpływa na wzmocnienie czy zahamowanie wypadania. Podejrzewam, że nie. Dlaczego? Ponieważ stosuję go jedynie RAZ na 2 tygodnie. To zdecydowanie za rzadko. 

Tak czy inaczej jako szampon oczyszczający sprawdza się całkiem dobrze. Usuwa zanieczyszczenia, oczyszcza mieszki włosowe, a przecież to jest najważniejsze w myciu oczyszczającym. Nie zauważyłam przesuszenia włosów ani skóry głowy. Nie wystąpiły u mnie żadne podrażnienia, także NADAJE SIĘ. :) Mimo, że skład ma mocno ŚREDNI - daje radę. 

Dopóki go nie zużyję, nie będę zaopatrywała się w nic nowego (w kierunku szamponów oczyszczających), także następna podoba recenzja pojawi się za dobrych kilka miesięcy! Ale! Podejrzewam, że następnym podobnym produktem będzie szampon firmy Ziaja. :) 

Czym kierujecie się dobierając szampon oczyszczający? Bierzecie w ciemno, czy polegacie na opinii innych? 

Buziaki! 

WŁOSOWA AKTUALIZACJA LIPIEC 2018r.

Hej, hej!

Czas na kolejną aktualizację! Ostatnio zastanawiałam się, czy jest sens dodawać aktualizacje co miesiąc... często gęsto w mojej pielęgnacji niewiele się zmienia. Włosy wolno rosną, więc też nie ma się czym chwalić. Muszę dobrze przemyśleć tę kwestię, a co Wy sądzicie? Co miesiąc, co dwa, czy rzadziej? Dajcie znać! 

W lipcu towarzyszyło mi wiele upałów, ale co ciekawe - loczki dobrze je zniosły. Gdzieniegdzie pojawił się lekki puszek, ale był na tyle uroczy, że w ogóle mi nie przeszkadzał. 

Wciąż czekam z podcięciem włosów... Chcę zapuścić je jak najdłuższe i nie chcę przesadzić z nożyczkami. Aktualnie kończę opakowanie wit. B12 i zaczynam dwumiesięczną kurację z CALCIUM PANTOTHENICUM. Ostatnio mam ogromną motywację do zapuszczenia włosów. Mam nadzieję, że w jakiś sposób mi się to uda i będę mogła pochwalić się efektami na blogu! :) 

Kosmetyki, których używałam w lipcu: 

Odżywki do mycia na długości: BasicLab Capillus do włosów kręconych, Kallos Color;

Szampony oczyszczające: Vis Plantis Basil Element;

Szampony łagodne: BasicLab Capillus do włosów kręconych;

Maski i odżywki: Biovax Keratyna i Jedwab, Planeta Organica Marokańska, Garnier Fructis Hair Food Papaya, Garnier Botanic Theraphy Miód i Propolis;

Odżywki b/s: Ziaja Odżywka Intensywna Regeneracja (żółta), Garnier Fructis Hydra Aloe-Air Dry Cream;

Stylizatory: Renee Blanche Bheyse Curly Time, Inebrya Roll Up, Inebrya Duo Style, Kemon Hair Manya Hi Density, Tigi Curlesque;

Olejki zabezpieczające: Balea Oil Repair, Alterra pestki moreli;

Peelingi: Vis Plantis Basil Element, Pharmaceris H-STIMUPELL;

Witaminy i suplementy: Swanson wit. B12, Calcium Pantothenicum;
Mimo ostatnich upałów, loki nie ucierpiały. Ba, są w DOBRYM stanie i naprawdę rzadko towarzyszy im PUCH! Udało mi się go ograniczyć o jakieś 60%! A wszystko za sprawą czterech magicznych trików, o których możecie przeczytać w poście: Puszenie się kręconych włosów - skąd się bierze i jak je ograniczyć? 

Jak sprawują się Wasze kręciołki na wakacjach? :) Macie sprawdzone sposoby, żeby je okiełznać? Koniecznie dajcie znać! 

Buziaki! 

BOOTS ESSENTIALS, CURL CREME

Hej, hej!

Pisanie recenzji sprawia mi dużą przyjemność, bo wiem że chętnie czytacie o kosmetykach, które mogą sprawdzić się u Was. Dlatego... dzisiaj kilka słów o STYLIZATORZE! 

Większość z Was kojarzy produkt ze zdjęcia. Popularny, brytyjski stylizator do kręconych włosów. Jak sprawdził się u mnie? Co o nim sądzę? Wszystkiego dowiecie się już za chwilę! 
Pierwsze opakowanie Boots Curl Creme nabyłam od jednej z Was, długo szukałam okazji aby go dostać i w końcu się udało! Kremu Boots używam co jakiś czas od października 2017r. lecz dopiero teraz zdecydowałam się o nim napisać. 

Skład: 
AQUACETYL ALCOHOLSTEARYL ALCOHOLCETRIMONIUM CHLORIDE (tutaj emulgator i antystatyk)PVP/VA COPOLYMER (polimer)PHENOXYETHANOL (konserwant)POLYQUATERNIUM-10 (polimer/antystatyk)PARFUMBENZOPHENONE-3 (filtr UV)CITRIC ACID (regulator pH)SODIUM HYDROXIDE (regulator pH)LINALOOLBUTYLPHENYL METHYLPROPIONALHYDROXYCITRONELLALSODIUM ACETATE (konserwant)SODIUM CHLORIDE (substancja konsystencjotwórcza)CITRONELLOLISOPROPYL ALCOHOL (regulator lepkości)CI 14700 (barwnik);

Krem stylizujący zawiera: 2 emolienty, filtr UV, 2 antystatyki i polimery, kompozycję zapachową oraz kilka konserwantów. Co ciekawe, w moim przypadku, często puszy włosy mimo, że nie zawiera humektantów.

Boots Curl Creme zamknięty jest w słoiczku o pojemności 250ml. Kosz to 2 funty, czyli ok. 10 PLN. Tyle zapłacicie jeżeli kupicie go w UK. Na allegro można dostać go za 30 PLN.

Krem ma piękny, różowy kolor! Spodobał mi się od razu. Zapach ciężko mi określić. Jest dość intensywny, przypomina mi zapach mydeł w kostce. Po wysuszeniu czuję go na włosach. Konsystencja kremowa, gęęęęsta, jakby nieco spulchniona. Po wgnieceniu kremu we włosy wytwarza się charakterystyczne "mleczko".

Co do ilości, ciężko wyczuć ile kremu można jeszcze nałożyć. Na moich włosach czułam, jakby pojedyncze pasma napuchły mi pod jego wpływem. Nie wiem, czy będzie wiedzieli o co mi chodzi... Tak jakby pasma napęczniały dość porządnie Bootsem. :) Tak czy inaczej należy uważać, ponieważ łatwo loczki obciążyć.

W moim przypadku, gdzie włosów nie mam za wiele, często pojawiał się przyklap. Skręt piękny, zwłaszcza na końcach, ale objętość pozostawiała wiele do życzenia.

Stylizatora użyłam chyba podczas każdej pogody! Słońce, upał, wilgoć, deszcz... Zauważyłam pewną zależność. Włosy od nasady się rozprostowywały. Kosmyki przy twarzy były nietknięte. Pięknie skręcone i równe, ale gdy tylko zerkałam na włosy z tyłu nie było już tak kolorowo. Tak, jakby krem dodatkowo obciążał moje loki.

Z ilością kombinowałam na wszelkie sposoby i za każdym razem tak samo. Być może jest dla mnie po prostu za tłusty. To wielce prawdopodobne, ponieważ pozostawia na włosach klejącą się taflę. Przy poprawianiu włosów zaraz czułam, że mam klejącą się rękę...

Tak czy inaczej bardzo go lubię! Podbija skręt, sprawia że loki są mięsiste i takie wyraźne. Dobrze sprawdza się przy reanimacji kręconych włosów. Nie odrzucam go! Może przyjdzie czas, że zadziała perfekcyjnie! Na razie ma u mnie mocną 4! :)

Na poniższych zdjęciach możecie zobaczyć efekty po Boots Curls Creme. Od góry: październik 2017r. oraz czerwiec 2018r.
 

Jestem bardzo ciekawa, jak powyższy krem sprawdza się u Was! Wiem, że wiele moich czytelniczek go używa. To jak? Jesteście zadowolone, czy mogłoby być lepiej?

Buziaki! 

PUSZENIE SIĘ KRĘCONYCH WŁOSÓW - SKĄD SIĘ BIERZE I JAK JE OGRANICZYĆ?

Cześć Kochani!

Przyszła pora na posty z serii "pielęgnacja"! Dzisiaj kilka słów o najczęstszym problemie kręconowłosych - o puszeniu się włosów. Przyjemnej lektury! :)

W przypadku kręconych włosów o PUCH nietrudno. Podczas deszczowych dni będzie nam towarzyszył ze względu na dużą wilgotność powietrza. Podczas upałów - przez jego suchość. Nie dogodzisz! Dlaczego właściwie tak się dzieje?

Podczas deszczu (dużej wilgotności) włosy chłoną wodę z powietrza, za czym idzie PUCH. Podobnie jest w przypadku upalnych dni, z tym że wtedy włosy tę wodę oddają, co też owocuje PUCHEM. Jak więc temu zapobiec? Podzielę się z Wami swoimi patentami, które pomagają mi ograniczyć puch. W 100% nie da się go zniwelować, ale ograniczyć zawsze można! :)

1. EMOLIENTY.

Emolienty, emolienty i jeszcze raz emolienty! Podobnie jak podczas pielęgnacji loków zimą i latem. Emolienty, czyli natłuszczenie, to coś co kręcone włosy wręcz kochają! Najlepszą opcją doemolientowania włosów będzie REGULARNE OLEJOWANIE, ALE! Dobrze dobranym olejem. Spis olejów znajdziecie w postach: Olejowanie włosów - podstawowe informacje + spis olejów dla włosów wysokoporowatych. ORAZ Spis olejów dla włosów nisko- i średniooporowatych. 

Loki dobrze doemolientowane są odżywione i dociążone. Pamiętajcie o tym. :) Warto mieć w swojej kosmetycznej kolekcji przynajmniej jedną, mocno emolientową maskę.

W ten punkt wchodzi również zabezpieczanie końcówek włosów olejkiem. Najlepiej z silikonami. :)

2. ZACHOWANA RÓWNOWAGA PEH.

Pewnie pomyślicie, że się powtarzam, ale! Jeżeli nie zachowacie równowagi PEH, liczcie się z tym, że na Waszych głowach pojawi się puch, ewentualnie totalny oklap... ale to o puchu dzisiaj. Jeżeli Wasza włosowa dieta będzie bogata w humektanty (nawilżacze), PUCH gwarantowany. Nawilżacze ograniczamy do MINIMUM! A jeżeli już musicie ich użyć, to ZAWSZE w towarzystwie emolientów. Maski i stylizatory, w których przeważają emolienty z pewnością ułatwią Wam całą robotę.

Wszystko na temat RÓWNOWAGI PEH znajdziecie w poście: Równowaga PEH, czyli klucz do pięknych włosów. 

3. SILIKONY I WARSTWY FILMOTWÓRCZE

Pisałam o tym w poście: Pielęgnacja kręconych włosów latem. Silikony i warstwy filmotwórcze tworzą na naszych włosach warstwę ochronną, która w pewien sposób MOŻE zapobiec odparowywaniu wody z włosa. Dzięki temu PUCH pojawi się po znacznie dłuższym czasie lub będzie po prostu mniejszy.

4. PRAWIDŁOWA STYLIZACJA

O stylizacji już pisałam, możecie przeczytać w poście: W skład ODPOWIEDNIEJ STYLIZACJI wchodzą: definiujący stylizator + stylizacja na mokro + suszenie włosów letnim nawiewem (jeżeli używacie suszarki) + mój patent, czyli DOKŁADANIE STYLIZATORA i ugniatanie w koszulkę. Już wyjaśniam.

Jeżeli mowa o stylizatorze, sami musicie dojść, który jest u Was MEGA. Stylizacja na mokro polega na tym, aby przed nałożeniem stylizatora nie odciskać zbyt mocno loczków. Powinny być mokre, ALE nie na tyle, żeby woda z nich kapała ciurkiem. O letnim bądź nawet ZIMNYM nawiewie nie muszę mówić. Jeżeli suszycie włosy mechanicznie, pamiętajcie aby nie robić tego ciepłym powietrzem!

A na czym polega mój patent? Gdy nałożę i wgniotę stylizator we włosy, biorę koszulkę i odgniatam w nią nadmiar produktu. Po tym idę podsuszyć delikatnie włosy (oczywiście dyfuzorem), a następnie spryskuję loki wodą z atomizera (ważne, żeby zrobić to równomiernie), po czym wgniatam jeszcze odrobinkę stylizatora. Idę suszyć dalej i GOTOWE! Raz, że loki są mocniej zbite i bardziej zdefiniowane, a dwa - utrwalone na dłużej i mniej narażone na spuszenie w ciągu dnia. :)

Wiem, że kilka z Was pomyśli, że zwariowałam, ale u mnie to naprawdę działa! :) Polecam spróbować, może i Wam się uda.

Więcej o prawidłowej stylizacji i metodach stylizowania kręconych włosów znajdziecie w postach: Stylizacja KRĘCONYCH WŁOSÓW - najważniejsze elementy, czyl 8 kroków do pierfekcyjnych loków.  ORAZ Metody stylizacji kręconych włosów. 


To co Wam dzisiaj przedstawiłam, to moje obserwacje. W moim przypadku najbardziej pomogły czynności zawarte w punkcie 4. Jednak dobra stylizacja to dobra stylizacja! Może nie zniwelowałam puszenia się włosów w 100%, ale z pewnością SPORO je ograniczyłam. Ostatni PRAWDZIWY puch miałam 3 miesiące temu, gdy użyłam GLUTKA jako stylizatora, a po wysuszeniu włosów wybrałam się nad wodospad. Jak widać można!

A jakie są Wasze metody na ograniczenie puchu? Chętnie się dowiem! 

Buziaki! :) 

PIERWSZE URODZINY ✿ CURLYCLAUDIE ✿! KRÓTKIE PODSUMOWANIE + WYNIKI KONKURSU

Cześć Kochani!

Kilka dni temu nastąpił TEN dzień... Blog CURLYCLAUDIE dzisiaj obchodzi swoje PIERWSZE urodziny! Niestety nie mogłam dodać tego posta na czas, ponieważ w planach miałam wyjazd do pracy za granicę. Wyjechać wyjechałam, ale w między czasie plany się pokrzyżowały i... wróciłam. Pakowanie, rozpakowanie, jazda, powrót... Mega męczące i czasochłonne, ale już jestem! Póki co nigdzie się już nie wybieram. :)


Jak wczoraj pamiętam moment zakładania bloga... z początku towarzyszyło mi negatywne myślenie i zero wiary w siebie. Nie sądziłam, że mój pomysł wypali. Jak się okazało niepotrzebnie! Założenie strony o kręconych włosach i problemach z nimi związanych było strzałem w dziesiątkę! Blog znalazł swoich odbiorców, a to jest najważniejsze. :)

W związku z pierwszymi urodzinami bloga, postanowiłam że w pewien sposób go "odświeżę". Zafundowałam mu nowy wygląd! Nowy szablon, który spodobał mi się od pierwszego spojrzenia. Delikatny, przejrzysty - taki w moim stylu. Mam nadzieję, że Wam również się podoba! Autorką jest Karolina www.karografia.pl. Gorąco polecam, jeżeli chcecie mieć oryginalny szablon. :)

Oto 10 postów, które czytaliście najchętniej:

1. Typy kręconych włosów.
2. Wizyta u ginekologa - mały przełom w wypadaniu włosów.
3. Olejowanie włosów - podstawowe informacje.
4. Równowaga PEH, czyli klucz do pięknych włosów.
5. Wypadające włosy - konsultacja z internistą.
6. Prawidłowe mycie kręconych włosów - METODA OMO.
7. Wypadające włosy co robić? 
8. Mój problem z wypadaniem włosów.
9. Moje pierwsze badanie trichoskopowe.
10. Pielęgnacja kręconych włosów podczas zimy. 

Jak widzicie jest różnorodność :) Nie skupiacie się tylko na kręconych włosach, ale także na problemach z nimi związanych. Bardzo mnie to cieszy i motywuje do dalszej pracy. Doceniam Wasze zaangażowanie i ogromnie się cieszę, że mogę być tutaj dla Was! Mam nadzieję, że kolejne lata przyniosą jeszcze więcej radości, Waszego zaangażowania i miłości oraz jak najwięcej kręconych duszyczek, które zdecydują się przejść na jaśniejszą stronę mocy! :)

Cieszę się, że byliście, i jesteście dalej, wsparciem dla mnie! Ogromnie dziękuję za wszystkie wiadomości podnoszące na duch i uświadamiające mi, że to co robię ma jednak sens. Poniżej kilka z nich:
 
Teraz część bardziej przyjemna. WYNIKI KONKURSU! Osób zgłaszających się było znacznie mniej, niż w przypadku konkursu "polub i udostępnij". Nie ukrywam, że jest to dość przykre, ponieważ widać jak większość ludzi "idzie na łatwiznę". W momencie, gdy trzeba postarać się bardziej - chętnych jest mniej. Ale! Mniejsza. :) Zwyciężczynią konkursu jest TRISS MERIGOLD, której komentarz możecie przeczytać pod poniżej! Wybrałam tę odpowiedź, ponieważ od pierwszych słów w pewien sposób złapała mnie za serce. :)

"Kręcone włosy mam od zawsze Nie wiem jak długo zajęło mi zaakceptowanie tego faktu, ale udało mi się pogodzić z tym i dojść z nimi do porozumienia. Jako fizjoterapeuta mam kontakt z wieloma osobami w różnym wieku i stanie zdrowia. Ale jedna pacjentka jest mi szczególnie bliska. Doris (mieszkam w Niemczech, więc imię niech Cię nie dziwi) jest po kilku chemiach... Wcześniej straciła wszystkie proste druty o teraz, uwaga... Ma piękne loczki, które pielęgnuje...według moich wskazówek :) jestem dumna, że pomimo w zasadzie jeszcze szczatkowej wiedzy na tematy składów kosmetyków i też nie do Końca opanowanego języka (:p) jestem dla kogoś inspiracją. Robię to dla niej, a w zasadzie to dla nas obu, bo wszystko co testuję na bieżąco trafia do Frau Doris. Ona zauważyła i docenila potencjał moich włosów, motywowala mnie kiedy traciłam chęci i kiedy włosy doprowadzaly mnie do szału.
Niestety Doris zmaga się teraz z nawrotem tego dziadostwa :( niestety być może nie obejdzie się bez utraty jej pięknych włosów, na które od wielu miesięcy tak pracowałysmy (pomiędzy rehabilitacja oczywiscie :))
Obiecałam sobie że jak będzie jakiś konkurs dla włosomaniaczek, zwłaszcza kręconych, to wezmę w nim udział, bo przeciez muszę z moją pacjentka testować kosmetyki :) wierzę że uda jej się walka, jest silna kobieta i przegoni raka w sina dal i wrócimy znów razem do szaleństwa włosowego :( trzymaj kciuki :)"

Ogromne gratulacje! Życzę powodzenia i wytrwałości dla Ciebie i pacjentek. :) Napisz do mnie w wiadomości prywatnej! Mam nadzieję, że kosmetyki się sprawdzą i pomogą w pielęgnacji. <3 Jeszcze raz BRAWO!

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy tu są! Mam nadzieję, że będziecie ze mną przez kolejny rok i razem pomożemy zagubionym loczkom!

Buziaki!