GARNIER FRUCTIS, ALOE AIR-DRY CREAM - HUMEKTANTOWY krem bez spłukiwania

Hej, hej!

Chwilowo posty będą pojawiały się raz w tygodniu, w weekend. Wszystko ze względu na nową pracę. Gdy tylko załapię nowy rytm, będę pisała również w tygodniu. :) Jestem też co raz bliżej działania na YouTube! Trzymajcie kciuki, żebym pojawiła się tam jak najszybciej! <3

Gwiazdę dzisiejszego wpisu mam przyjemność stosować od ok. 3 miesięcy. Wiem, że wiele zagranicznych, kręconowłosych blogerek chwali sobie ten produkt, dlatego postanowiłam się w niego zaopatrzyć. Jak wrażenia? Przeczytacie już za chwilę! :)
Garnier Fructis, Aloe Air-Dry Cream dostałam od mamy. Przyjechał do mnie z Niemiec, ponieważ w Polsce nie mogłam dostać go stacjonarnie. Wiem, że wtedy pojawił się nawet w Biedronkach, ale nie miałam szczęścia go dorwać. Koszt kremu to ok. 20-25 PLN/400ml. Jest w ofercie Rossmanna, dostaniecie go z pewnością w większości drogerii stacjonarnych i internetowych.

Skład:
AQUA/WATERPROPYLENE GLYCOLGLYCERINCAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT (wyciąg z zielonej herbaty)PPG-1 TRIDECETH-6PEG-150/DECYL ALCOHOL/SMDI COPOLYMER (tworzy warstwę filmotwórczą)NIACINAMIDE (witamina B3)SACCHARUM OFFICINARUM EXTRACT/SUGAR CANE EXTRACT (wyciąg z trzciny cukrowej)LEUCONOSTOC/RADISH ROOT FERMENT FILTRATE (naturalny konserwant)GLUCOSEALOE BARBADENSIS LEAF JUICE (wyciąg z aloesu)CEREUS GRANDIFLORUS FLOWER EXTRAC/CACTUS FLOWER EXTRACT (wyciąg z kaktusa)PYRIDOXINE HCl (witamina B6 - substancja kondycjonująca)PROPYLENE GLYCOL DICAPRYLATE/DICAPRATEHYDROXYPROPYLTRIMONIUM LEMON PROTEINCAPRYLYL GLYCOLCITRIC ACID (regulator pH)CITRUS LIMON PEEL EXTRACT/LEMON PEEL EXTRACT (wyciąg ze skórki cytryny)LACTIC ACID (humektant oraz regulator pH)PYRUS MALUS FRUIT EXTRACT/APLLE FRUIT EXTRACT (ekstrakt z jabłka)POLYQUATERNIUM-37 (antystatyk)POTASSIUM SORBATE (konserwant)SODIUM BENZOATE (konserwant)PHENOXYETHANOL (konserwant)CI 19140/YELLOW 5CI 42090/BLUE 1LINALOOLCITRONELLOLBENZYL ALCOHOLPARFUM/FRAGRANCE;

W składzie: mnóstwo humektantów, emulgator, 2 emolienty, antystatyk, kompozycja zapachowa, kilka ulepszaczy i WIELE wyciągów/ekstraktów, które w tym wypadku działają nie tylko nawilżająco, ale także odżywczo i kondycjonująco.

Konsystencja jest mega dziwna i ciekawa! Gdy nałożę krem na dłoń, początkowo jest kremowy, ale lejący się. Po kilku sekundach zaczyna się... rozwadniać! Tak, jakby na moich dłoniach znajdowała się czysta woda. Fajna sprawa, ponieważ krem w ogóle NIE OBCIĄŻA! Zapach delikatny, troszkę owocowy, ale też troszkę kwiatowy.

Jeżeli chodzi o działanie, sprawdza się naprawdę dobrze! Idealnie nadaje się jako baza pod stylizator. Nie obciąża włosów, więc będzie równie dobry przy reanimacji loczków. Muszę zauważyć, że powyższy krem jest kosmetykiem mocno humektantowym (nawilżającym). Należy uważać z jego stosowaniem, ponieważ w nadmiarze może puszyć włosy.

Powyższy krem jest naprawdę świetnym rozwiązaniem, jeżeli chodzi o nawilżający dodatek do maski (choć osobiście wolę "czyste" humektanty), bądź H w równowadze PEH, zaraz po umyciu włosów. Na moich loczkach sprawdza się bardzo dobrze. Jest wydajny, więc starczy na długo. Jak już wspomniałam - NIE OBCIĄŻA włosów, więc za to ogromny plus!

Garnier Fructis, Aloe Air-Dry Cream
używałam zaraz po umyciu włosów, przed nałożeniem stylizatora. Sprawdza się mega jako baza pod główny kosmetyk stylizujący. Kilka razy zdarzyło mi się nałożyć krem na SUCHE włosy, w celu lekkiej reanimacji. Efekt zadowalający. :) Loczki były odświeżone, ale NIE POSKLEJANE.
Raz reanimowałam nim włosy, ale po wcześniejszym ich zmoczeniu wodą... tego NIE polecam. W tym przypadku włosy totalnie oklapły i loki były bez życia. Nie mam pojęcia dlaczego tak się stało, ale od tamtej pory już tak nie robię.

Osobiście uważam, że jak na kosmetyk DROGERYJNY jest super! Skład da się znieść, a działanie na piątkę! Nie chcę się więcej rozpisywać na jego temat, sztucznie i przesadnie go zachwalać... Po prostu - POLECAM! Myślę, że każdemu innemu loczkowi posłuży równie dobrze. Dodam jeszcze, że krem Garniera może w pewien sposób zastąpić nam słynny balsam do loczków od Nivea, którego już nigdy nie kupimy. :( Tamtego również używałam jako bazę pod stylizator i efekt był bardzo podobny.

Koniecznie dajcie znać, czy kojarzycie krem Garnier Fructis, Aloe Air-Dry! Jak Wam służy? :) 

Buziaki!

Komentarze